Zimowa jazda- Pomoc Drogowa 24h
Zima na drodze
Zima to ciężki okres dla kierowców, samochodów, pieszych, wszystkich… Tylko dzieci i narciarze się cieszą, no ale ich prawo… Pomoc Drogowa 24h ma pełne ręce roboty. Śnieg spadł i okazuje się, że nic tak nie weryfikuje umiejętności kierowcy, jak trochę śnieżnego puchu. Zimowa szkoła jazdy to świetny pomysł, ale skoro jeszcze nie jest obowiązkowa, udzielimy kilku rad, jak jeździć, by zima nie bolała!
Przygotuj się do jazdy
O bezpieczeństwie jazdy decydują nie tylko umiejętności kierowców. Samochód musi być odpowiednio przygotowany do zimy, a więc napiszemy tu o oczywistych oczywistościach. Naładowany akumulator to podstawa, by nie zaskoczyła nas cisza po przekręceniu kluczyka w stacyjce. Pomoc drogowa oczywiście pośpieszy z kablami rozruchowymi, jeśli ich nie masz w bagażniku. Jeśli nie jesteś pewien swojego akumulatora, a nie chcesz być zdany na łaskę uprzejmości innych kierowców, możesz też zaopatrzyć się w przenośne urządzenie rozruchowe. Boostery są niewielkich rozmiarów i mogą nie tylko pomóc uruchomić samochód, ale też doładują komórkę…
Dokładnie odśnież samochód przed jazdą. Usuń śnieg nie tylko z szyb i lusterek, ale także z dachu, by przy gwałtownym hamowaniu nie spadła Ci kupa śniegu na przednią szybę. Widoczność przede wszystkim! Czyste szyby samochodowe i lusterka to podstawa! Warto także przetrzeć światła. Ekstremalne zimowe warunki wymagają nie tylko, byś Ty miał doskonałą widoczność, ale także byś i Ty był doskonale widoczny dla innych kierowców.
Warto mieć większy zapas czasu na dotarcie do pracy. Wiele dzieje się na drogach, nie zawsze dobrze odśnieżonych, dlatego wyjedź wcześniej. Czas dojazdu zimą zwiększa się o ok. 20-30%, po części przez wolniejszą i bardziej ostrożną jazdę, co jest całkiem naturalne, ale by nie martwić się, że spóźnimy się tam, gdzie jedziemy, warto mieć trochę więcej czasu.
Technika jazdy
- Ruszajmy z miejsca delikatnie. Jeśli koła boksują po śniegu, ruszmy z dwójki.
- Unikajmy gwałtownego przyśpieszenia i hamowania, by nie wpaść w poślizg (wychodzenie z niego wymaga trochę praktyki, nie ćwiczmy tego w drodze do pracy…).
- Starajmy się jeździć płynnie z zachowaniem większej odległości między samochodami. Da nam to pole manewru do bezpiecznego wyhamowania, gdyby nawierzchnia okazała się bardziej śliska, niż na to wygląda…
- Do redukcji prędkości używaj niższych biegów, a nie hamulca, a jeśli już stosujesz hamulec, rób to pulsacyjnie. To także pozwoli Ci uniknąć poślizgu.
- Jeśli już wpadłeś w zaspę, zanim wezwiesz pomoc drogową, spróbuj „rozbujać” samochód, ruszając delikatnie w tył i w przód- ubijesz sobie śnieg pod kołami i łatwiej po nim wyjedziesz.
To tylko podstawowe zasady jazdy zima, o których niestety nie wszyscy pamiętają i się do nich stosują. Czasem, jeśli nie jesteśmy pewni swoich umiejętności, warto zimą skorzystać z transportu publicznego, jeśli mamy taką możliwość. Statystyki mówią, że zimą zmniejsza się liczba ofiar wypadków, ale zwiększa liczba stłuczek. Jedźmy więc wolniej i ostrożniej, by te statystyki nie dotyczyły nas.